Zaufana niania to bezcenny skarb. Opiekuje się dzieckiem, ale także zapewnia spokój rodzicom, którzy mogą w pełni skupić się na pracy. I tu pojawiają się pierwsze schody. Trzeba małemu człowiekowi zapewnić odpowiednią opiekę. Babcia nie zawsze może zaangażować się w opiekę nad maluchem, a dostanie się do dobrego żłobka bywa po prostu niemożliwe. W takiej sytuacji czas zabrać się dobrej niani. Od czego zacząć
Do całego przedsięwzięcia warto zabrać się odpowiednio wcześniej. Naprawdę dobre nianie nie narzekają na brak zajęć. Po drugie ostudzimy głowę i emocje. Wielu młodych rodziców nie wyobraża sobie, żeby ich dzieckiem zajmowała się obca osoba. Dobrze jeśli wcześniej ustalimy czego oczekujemy od opiekunki. Wbrew pozorom wizje mamy i taty mogą się w tym względzie znacznie różnić.
Gdzie znaleźć super nianię?
Na początek skorzystajmy z poczty pantoflowej. To metoda stara jak świat, ale wyjątkowo skuteczna. Być może któraś z przyjaciółek zna osobę godną zaufania.
Niektóre mamy podkupują nianie na placach zabaw. Obserwują jak dana osoba zajmuje się dzieckiem i tym zachęcone oferują im pracę u siebie. Wydawałoby się, że ten misterny plan nie ma praktycznie żadnych wad. Ale czy na pewno? Czy zaufasz osobie, która dała się zwerbować na placu zabaw. Być może taka niania za kilka miesięcy wywinie ci podobny numer…
Inna opcja to Agencja Opiekunek. Jednak zanim podpiszemy z którąś umowę starannie przeczytajmy co dostaniemy i czego możemy oczekiwać. Ile kandydatek zostanie nam przedstawionych, jak dana agencja weryfikuje kwalifikacje pań. Możemy też skorzystać z możliwości, jakie daje Internet. Ogłoszenie bez problemu zmieścimy w serwisach z ogłoszeniami o Pracę. Zarówno płatnych jaki darmowych. Warto też wykorzystać siłę, jaką mają media społecznościowe.
Kandydatki wybrane? Czas przeprowadzić rozmowy kwalifikacyjne. Zawód niani jest dość specyficzny. I wielu umiejętności nie da się potwierdzić akademickimi dyplomami. Po pierwsze obserwujemy jaki stosunek ma niania do naszej pociechy i czy dziecko złapało z nią kontakt. Może się zdarzyć, że pozornie idealna kandydatka nie przypadnie do gustu rodzicom czy dziecku. Nic w tym złego. Trzeba szukać dalej. Kolejny krok to sprawdzenie referencji. Wsłuchajmy się jak opiekunka wyraża się o byłych pracodawcach i podopiecznych. Prawdopodobnie za jakiś czas w taki sam sposób będzie wyrażać się o nas. Ustalmy dokładne warunki współpracy. Nie tylko te finansowe, ale zakres obowiązków czy to, czego niani kategorycznie nie wolno.
Warto też wiedzieć czy została opiekunką z braku alternatywy czy może to jest jej wymarzony zawód.
Co dalej? Koniecznie podpiszcie umowę. Taki dokument chroni interesy obu stron. Pamiętajmy też, że pierwsze dni mogą być trudne zarówno dla niani, rodziców, jak i malucha. Potrzeba czasu na aklimatyzację i lepsze poznanie.